powrót do rajdów i zlotów

Bestia Story


popełnione 8 lutego 2004



     ---


    90 dni od kiedy ostatni raz JĄ widziałem...

    Padał rzęsisty deszcz zacinany podmuchami wiaterku. Pogoda nie dawała więcej niż 2oC.
Bestia rozwaliła się cała we wnętrzu Garageu i szczerzyła do mnie chromowane kły. Zapstrykały archaiczne świetlówki, zabuczał stary licznik prądu, a Bestia łypnęła na mnie podwójnym okiem...

    Skusiłem się, miałem tylko coś odebrać, ale jakoś też przezornie zabrałem do Niej kluczyki...
Stacyjka z lewej, stacyjka z lewej... pstryczek, depnąć gaz...ziu ziu ziu...ejże, pstryczek w dobrą stronę???

    Wroooammm....wrum wrummmmm... gbloo...gbloo...gbloo.....

    Wysiadłem osłupiały od dudnienia mebus soundu... rozewrzeć wrota Garageu. Rura snuła parę w spazmatycznym dance makabre, gulgot i bas silnika powalały przed Bestia...

    Przegazówka... wroooooaaammm ....gbloo gbloo gbloo ;))) jeszcze raz i jeszcze....

    Dudniaca cisza....tak inna od klekotu ropniaka. Czy tam jest tylko 1300cc na R4???

    Wsteczny...sprzegło...kling... błysk świetlówek na szybie, wycieraczki poszły w tango... para z mebusa nie dawała szans na widok przez tylną panoramę. gbloo gbloo gbloo.... WWWRRUUUUOOOAAAAAMMMMM!!!!!!!!!!

    Dwa ślady świadczyły, że stała tu Bestia zbudzona ze snu i żądna emocji...


p.s. Magiczne 100 kph i 'tylko' 21 sekund.. ;))
p.s2. Ja chce JUŻ wiosnę...poproszę....
p.s3. "Jutro też Wam uciekniemy!" ;))) - SexMisia



All rights reserved. Copyrights © by KajTan.


o------------------------------------o
KajTan
Polski Fiat 125p  1968        1300cc
www.fiacik.prv.pl
o------------------------------------o






powrót do strony głównej