powrót do fotek

Pół żartem, pół serio...




Powiększone zdjęcia mają od 50 do 100 kB ;(( .


zdjęcia pochodzą z książki autorstwa F.Gert Pohle'a o tytuleJedź ostrożnie!
Możecie być na 100% pewni, że podpisy pod zdjęciami były inne...



Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i publikowanie ZABRONIONE.
Copyright © 1999-2006KajTan


      Polski FIAT 125P - niegdysiejsze marzenie wszystkich Polaków, szczyt luksusu i komfortu. Duma polskiej motoryzacji. Start był trudny, początkowa produkcja w 1967 roku wyniosła zaledwie ok. 1000 sztuk, zaś następnego 7101(w tym mojego auta - nr 003135), to w późniejszych latach przekroczyła wszelkie rekordy - w 1978 roku zmontowano 117 tys sztuk. I chociaż ten pierwszy tysiąc został rozdzielony pomiędzy oficjeli(jako że były to samochody składane w Polsce w całości z włoskich części), dopiero w 1968 roku udostępniono auto zasłużonym obywatelom(partyjnym)lub obywatelom dewizowym(płacącym w twardej walucie - dolarach). Jako że popyt przewyższył podaż szybko wprowadzono przedpłaty, ładnie zwane asygnatami.

     Właściciel Fiata 125p w tamtych latach był kimś, oczywiście ważniejsze były czarne rządowe Wołgi, ale taki zwykły użytkownik Syrenki, czy Trabanta czuł niechęć do kierowcy Fiata(no, może nie każdy:))),choćby tylko dlatego, że jego nie było stać na taki wóz.

      Na pewno jest to tekst przejaskrawiony, ale też było to jednym z ważniejszych problemów kulturalnej jazdy w tamtych latach, zresztą dziś jest bardzo podobnie, tylko auta wyglądają jakoś inaczej...


Było to w czasach, kiedy FSO rodziło się w powijakach, ale po brukowanych ulicach miast mknęły lśniące chromem auta

początek lat 70-tych, Warszawa, gdzie niegdzie przemyka sylwetka Fiata - oznaka zamożności i stylu bycia....

najważniejsze to zjąć pozycję za kierownicą i uaktywnić odpowiednie zachowanie

kierowcy Fiata wolno było wiele, co widać na załączonym materiale dowodowym...

nastąpiła rewolucja feministek i także kobiety mogły prowadzić...

Styl bananowca (-ówy), łokieć wystawiony za okno, papierosy Popularne i muzyka na cały regulator, a dzieci już wtedy chłoneły tą atmosferę...

125-tką spokojnie i bez wysiłku można było szybko przemieszczać się z miejsca na miejsce

komfort zapewniony także na brukowanych kostką ulicach, czy to we mgle, czy na peryferiach...

a ile satysfakcji dostarczało zwykłe wyprzedzanie innych kierowców...

autobus podmiejski nie stanowił problemu, potem łyknął Syrenkę i Trabanta zarazem.

inne toczydełka nie miały szans z rekinem dróg...

Syrenka zaczepiła się szelką o zderzak Fiata, więc wyprzedza drugą Syrenkę - pierwszy raz w życiu - ale kiedy hol puszcza, kierowca rozpaczliwie szuka dalszej drogi, kierowca Trabanta w pościgu łapie kapcia :))

myszkowanie w mieście to sama rozkosz prowadzenia...

zwrotne autko wszędzie się wciśnie, a inni kierowcy pobłażliwe umożliwają przejazd

kto nie ustępuje drogi, sam sobie winien :))

jazda za zbyt wolnym motocyklem, skończyła się feralnie dla motocyklisty, i jeszcze jednego skutera, który padł ofiarą jazdy przy lewej krawędzi szosy.

kierowcy 125-tek byli bardzo solidarni, niezależnie do punktu widzenia

Fiaty w białym kolorze z niebieskim pasem mogły dosłownie wszystko, te w jednobarwnym kolorze mniej, ale na pewno wciąż brylowały na szosach i ulicach

Fiatem 125p można było wiele...

czy to po austradzie, czy też w aquaplaningu (o którym jeszcze nikt nie słyszał), zawsze do przodu...

Pomimo starań konstruktorów, auto wciąż zużywało paliwo

beznyna była na kartki, ale czy dla wszystkich...?



Wszelkie prawa zastrzeżone. Copyright © 1999-2oo9 KajTan




powrót do fotek